Mam na imię Iwona, mieszkam w małej miejscowości w województwie lubelskim. Pragnę zaświadczyć o wielkiej łasce, jaka została mi dana podczas marcowej Mszy Św. z modlitwą o uwolnienie i uzdrowienie w Sanktuarium Św. Józefa w Częstochowie.
O Mszach Św. sprawowanych przez Ojca Daniela dowiedziałam się od znajomych w lutym 2012r. i od razu poczułam w sobie ponaglenie, że muszę tam chociaż raz pojechać. I stało się to możliwe już w następnym miesiącu – marcu. Mszę Św. poprzedziła szczera spowiedź u o.Paulinów na Jasnej Górze i gorąca modlitwa przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Z Jasnej Góry wyszłam napełniona pokojem, wewnętrzną radością i przekonaniem, że to, o co Pana Boga od dłuższego czasu proszę zostanie niebawem wysłuchane. Przed Mszą Św. modliłam się na różańcu, odmówiłam też wszystkie modlitwy jakie miałam przy sobie. Chciałam się dobrze przygotować na spotkanie z Panem w Eucharystii.
Msza Św. sprawowana przez Ojca Daniela, a także modlitwy o uwolnienie i uzdrowienie były dla mnie głębokim, niezwykłym i wzruszającym przeżyciem. Nigdy w takim nabożeństwie nie uczestniczyłam. Czułam się jak w niebie. Moja modlitwa była zupełnie inna niż zawsze. Kiedy Ojciec Daniel wypowiedział słowa, że Pan Jezus błogosławi tym wszystkim, którzy przyjechali tu prosić o dar dziecka wzruszyłam się do głębi. A kiedy dodał "Pan Jezus mówi: będziecie mieli dzieci" wiedziałam już, że moje prośby zostaną wysłuchane. Szczęśliwa wracałam do domu, bo Pan dał mi nadzieję na posiadanie dzieciątka. Obietnica Pana spełniła się bardzo szybko, jeszcze tego samego miesiąca. Przed Świętem Zwiastowania Pańskiego poczęło się nasze upragnione dzieciątko, na które z mężem czekaliśmy od wielu lat.
O tym, że jestem jestem w ciąży dowiedziałam się w połowie kwietnia. Radość całej rodziny była i jest wielka, ale chyba największa naszej 13-letniej córki Patrycji, która czuła się bardzo samotna będąc jedynaczką i od 8 lat czekała na rodzeństwo. Nasze maleństwo przyjdzie na świat przed Świętami Bożego Narodzenia.
Chwała Panu za ten wielki cud, jakim jest dar nowego życia.
Iwona, 37 lat
