Pragnę z całego serca złożyć świadectwo wdzięczności za modlitwę wszystkich, których o nią prosiłam i za którą Bogu niech będą dzięki.
Dziękuję Bogu za ludzi, których postawił na mojej drodze, w czasie mojej choroby. Za ludzką bezinteresowność i okazaną pomoc. Chwała Tobie Boże.
Jestem po szóstej chemii. Słowo rak budzi w człowieku grozę.
W moim przypadku nie powiało grozą. Dzięki modlitwie wielu ludzi oraz Mszą św. Uzdrawiającym w mojej parafii w Tomaszowie Lubelskim, jestem spokojna duchem, nie lękam się i mogę o tym mówić spokojnie. Umiem i mam siłę pocieszać innych.
Dzięki Wam wszystkim za modlitwy w intencji chorych i za wszystko Bogu niech będzie najwyższa chwała. Bogu niech będą dzięki za kapłanów, którzy nam błogosławią i modlą się za nas.
My, chorzy zapewniamy o swojej modlitwie w ich intencjach oraz wszystkich pomagających nam i modlących się za nas.
W tej ciężkiej chorobie wiem, że wiary ustrzegłam, choć biegu nie ukończyłam, nie zachwiałam się i dalej gorąco ufam, że zgodzę się na wolę Bożą, jeżeli będzie trzeba.
Bogu niech będą dzięki za wszystko!
Krystyna